Wbrew tytułowi i obecnie panującym trendom, nie jest to tort bez nabiału, cukru czy glutenu. Ot taki tradycyjny torcik, bo raczej nic się nie stanie jak dziecko od święta zje coś słodkiego. Torcik robiłam dwukrotnie na urodziny dla maluchów, najczęściej przyrządzam go z malinami, bo truskawki u niektórych dzieci wywołują alergie (choć z tymi drugimi też jest pyszny). Jest to wypiek z serii “dla zabieganej mamuśki”, ze względu na prostą, ale robiącą duże wrażenie dekorację. Dla blogerów czy też specjalistów z zakresu wypieków ozdobienie tortu biszkoptami nie jest niczym nowym, ale zapewniam Was, że na gościach zrobi wrażenie. A patent jest prosty i nie musimy wtedy dbać o równe rozłożenie masy na torcie, co jest czynnością upierdliwą i mnie osobiście denerwującą :D Warto zaopatrzyć się w kokardę- czyż nie pięknie ozdobi nasz torcik?
- 5 jajek
- ¾ szklanki mąki pszennej
- ¼ szklanki mąki ziemniaczanej
- ¾ szklanki cukru
- 250 g konfitury malinowej lub truskawkowej
- Krem mascarpone:
- 500 g mascarpone (schłodzonego) • 400 ml śmietany 30% (schłodzonej) • skórka otarta z cytryny
- 2 łyżeczki cukru pudru
- 200 g malin (można zamienić na truskawki)
- Dekoracja
- 150 g malin
- ok. 200 g biszkoptów typu lady fingers
- wstążka ;)
- ** biszkopt możemy też nasączyć wystudzoną herbatą z cytryną
- Piekarnik rozgrzewamy do 160ºC.
- Spód foremki 20 cm wykładamy papierem do pieczenia. Mąki przesiewamy do miski. Białka oddzielamy od żółtek. Białka ubijamy na sztywno, pod koniec stopniowo dodajemy cukier. Dalej ubijając, dodajemy po jednym żółtku. Na koniec powoli wsypujemy przesianą mąkę, mieszając szpatułką lub miksując na najniższych obrotach tylko do połączenia składników. Masę przelewamy do foremki i pieczemy ok 35 minut (do tzw. suchego patyczka)
- Po wyciągnięciu z piekarnika upuszczamy foremkę z biszkoptem na podłogę z wysokości pół metra i zostawiamy do całkowitego wystudzenia (ok. godziny)
- Ubijamy śmietankę z cukrem pudrem, pod koniec dodajemy mascarpone i jeszcze chwilę ubijamy. Do masy dodajemy skórę z cytryny. Zimny biszkopt odkrawamy nożem od formy i kroimy na 3 równe blaty (możemy to zrobić nitką). Czasem namaczam biszkopt herbatą z cytryną (choć nie zawsze). Wówczas każdy blat delikatnie polewam herbatą przez łyżeczkę. Dolny blat układamy na paterze smarujemy konfiturą a później kremem. Boki smarujemy kremem i przyklejamy do masy biszkopty. Górę dekorujemy owocami.
- Tort dobrze dać na jakiś czas do lodówki (wystarczy 30 minut, żeby dobrze się kroił).