Dość systematycznie staram się ostatnio przyrządzać puddingi na bazie nasion chia. Na temat ich właściwości pisałam w tym poście, dziś natomiast przedstawię zestawienie trzech ulubionych deserów. Przyznam też, że na co dzień nie dbam aż tak jak na załączonych zdjęciach o ich wizualną formę ;) Po prostu wrzucam ziarenka (w zalecanej dawce ok. 3 łyżeczek na osobę) do koktajli. Nie wiem też, jak to do końca jest z podawaniem chia małym dzieciom – w każdym razie ich nie podaję, gdyż czytałam, że nie są wskazanie poniżej 3 roku życia. Ciekawi mnie, czy są teorie mówiące inaczej. Bo przyznam, że córka patrzy na takie puddingi z wielkim zainteresowaniem i…uwielbia je fotografować (jak na załączonych zdjęciach). Rośnie mała blogerka ;)
Przy tworzeniu puddingu chia ogranicza nas tylko wyobraźnia. Już nie mogę się doczekać malin i truskawek, żeby robić desery z ich wykorzystaniem! Wykonuję je z reguły na jogurcie lub na mleku roślinnym, z czego najczęściej wybieram ryżowe, migdałowe lub sojowe. Fajne rezultaty dodaje też dodatek mleczka kokosowego. Ze zwykłym mlekiem konsystencja wychodzi zbyt rzadka. Jak dotąd przypadły nam do gustu trzy wersje puddingu: z musem czekoladowym na bazie banana lub awokado, z pulpą mango i z masłem orzechowym, karmelizowanym jabłkiem i borówką amerykańską. Ten pierwszy już był na blogu prezentowany, lecz ze względu na zbiorczy charakter tego postu, przypomnę ten popularny przepis.
Jestem ciekawa Waszych wersji ulubionych puddingów. Proszę o zamieszczanie w komentarzach :)
WERSJA EGZOTYCZNA Z MANGO
Zestawienie egzotycznych nasion i egzotycznego mango to propozycja najprostsza i najszybsza w wykonaniu. Całość posypana płatkami migdałów. Pycha!
Składniki na 3 porcje
- 3/4 szklanki mleka migdałowego, ryżowego lub sojowego
- 1/4 szklanki mleka kokosowego (można pominąć i dodać więcej powyższego)
- 1 łyżeczka miodu
- 3 łyżki płatków migdałów
- 5 -6 łyżeczek nasion chia
- 1 mango
Nasiona mieszamy z mieszanką mleka i odstawiamy na godzinę do lodówki. Mango obieramy, kroimy i miksujemy na pulpę. Nasiona wykładamy do szklanek, dodajemy pulpę i posypujemy migdałami.
WERSJA z JABŁKIEM, BORÓWKĄ I MASŁEM ORZECHOWYM
Kiedy na blogu Green Kitchen Stories znalazłam informację o dodatku masła orzechowego do deseru, wiedziałam, że muszę to dziwne zestawienie sprawdzić. Pzypadło do gustu, choć przyznam, że choć wygląda najbardziej okazale i brzmi najbardziej zachęcająco, to jednak chyba wolę dwie pozostałe.
Składniki na 3 porcje
- szklanka mleka roślinnego (migdałowe, ryżowe lub sojowe)
- 5-6 łyżeczek nasion chia
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 duże jabłko lun 2 małe, najlepiej kwaśne (reneta, antonówka)
- 4 łyżki masła orzechowego
- 1 łyżeczka masła kokosowego
- 1 łyżeczka miodu
- 1/4 szklanki pestek dyni
- 1/4 szklanka pestek słonecznika
- 1/4 szklanki pokruszonych migdałów lub innych orzechów
- pół łyżeczki cynamonu
- kilka borówek amerykańskich i jeżyn
Nasiona mieszamy z mlekiem i sokiem z cytryny i odstawiamy ok. godzinę do lodówki. Na patelni prażymy na maśle kokosowym pestki dyni, słonecznika i migdałów. Jak będą lekko rumiane dodajemy starte jabłko. Przyprawiamy cynamonem i chwilę smażymy. Na koniec dodajemy borówki lub jeżyny. Przekładamy warstwami do szklanek: masę z nasionami, masło orzechowe i owoce.
WERSJA Z FIT MUSEM CZEKOLADOWYM
Ulubiona, przedstawiana już z wegańskim musem czekoladowym. Mus możemy wykonać na bazie banana, awokado lub obu. U mnie z reguły wersja na bogato.
- 400 ml jogurtu lub przy opcji wege 400 ml mleczka kokosowego lub innego roślinnego
- 3 kopiaste łyżki nasion chia
- 1 banan
- 1 awokado
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżka miodu lub syropu z agawy
- borówki amerykańskie, ewentualnie granola do posypania
Ziarna chia mieszamy z jogurtem lub mleczkiem kokosowym i odstawiamy do lodówki. Obrane Awokado, banan i kakao miksujemy na gładki mus. Masę z ziarnami chia wyjmujemy z lodówki i mieszamy z syropem z agawy lub miodem. Wylewamy do szklanek, na nią dajemy mus czekoladowy, a na wierzch borówki. Deser najlepiej smakuje schłodzony.