Jajko na śniadanie to symbol spokojnego, leniwego dnia bez pośpiechu. W tygodniu nigdy nie potrafię wstać na tyle wcześnie, żeby zrobić śniadanie na ciepło przed pracą. Raczej należę do tych, którzy z rana biegają po mieszkaniu jak struś pędziwiatr, bo zrobili o 3 budzikowe drzemki za dużo i mają 30 minut na ogarnięcie się. Wówczas każda minuta się liczy i nie ma czasu na siedzenie przy stole. Chciałabym jadać takie ciepłe śniadania, ale możliwość pospania dłużej okazuje się zawsze bardziej zachęcająca. Ponoć jak jest człowiek zaprogramowany na późne wstawanie, to tego nie zmieni. Z naturą się już nie wygra.
Sobotni i niedzielny poranek to czas na dłuższe śniadanie. Jajka na tysiące sposobów. Wiadomo, króluje jajecznica, ale jest tyle innych ciekawych alternatyw. Bardzo smaczne są jajka zapiekanie w kokilkach.
Czas przygotowania: 20 minut (15 minut pieczenia)
2 porcje
Składniki:
2 duże jajka
oliwa do natłuszczenia kokilek
2 łyżki kwaśnej śmietany
2 plastry wędzonego łososia (możemy zastąpić innymi składnikami jak szynka, szpinak, ser)
Sól, pieprz
Przygotowanie:
- piekarnik rozgrzać do 180 stopni (najlepiej z termoobiegiem).
- natłuścić kokilki, do każdej wbić jajko, ułożyć z boku po plasterku łososia i dodać po kleksie śmietany. Posolić, popieprzyć.
- naczynia umieścić w naczyniu żaroodpornym. Do naczynia wlać gorącą wodę, tak do 2 cm wysokości. Piec przez mniej więcej 15 minut, tak aby żółtko było jeszcze miękkie. Przed podaniem udekorować szczypiorkiem lub tymiankiem
Smacznego!
I leniwego weekendu ! Najlepiej takiego jak na załączonym obrazku.