Kiedy Klient prosi nas o przyrządzenie ulubionego zielonego curry, uśmiech na naszych ustach pojawia się od razu :) Chyba nie ma potrawy, przy której przyrządzeniu nie czulibyśmy się tak pewnie i którą tak chętnie przyrządzamy. Tym razem postawiliśmy sobie przy wykonaniu małe wyzwanie – postanowiliśmy zredukować liczbę składników do minimum, tak żeby jego przyrządzenie było możliwe dla każdego. Curry podaliśmy z fasolką szparagową, którą możemy dostać przez cały rok i wykorzystać mrożoną. Do tego trochę białka, u nas indyk. Choć wyśmienite będą również tofu czy krewetki. Jakie to było smaczne!
Zapraszamy więc serdecznie po wynik naszego eksperymentu na blog zaprzyjaźnionego portalu Kcalmar, na którym dzielimy się już od dłużeszego czasu naszymi przepisami. Wspomnę, że wszystkie są wsparte komentarzem dietetyka. Smacznego :)