Piękna, majestatyczna niczym prima balerina, panna Pavlova, która nie tylko wspaniale smakuje, ale swoim wyglądem zapiera dech w piersiach i sprawia, że nawet najskromniejszy stolik wygląda dostojnie.
I Offtop. To jednocześnie deser, do którego podchodziłam bardzo ostrożnie, bo jakże mi, osobie, dopiero eksperymentującej z wypiekami, mógłby on się udać? W końcu zakup upragnionego robota planetarnego zmobilizował mnie do działania (pogodziłam się z myślą, że chyba nigdy nie wygram Kitchen Aida ;). Wybór padł na Bosch Mum 54240, który jak na razie z przyrządzeniem bezy i ubiciem śmietany poradził sobie doskonale. A ja nie muszę stać z tym mikserem i wpatrywać się w śmietanę. Zaraz po zmywarce to mój najlepszy przyjaciel w kuchni :) Ok, ale do rzeczy. Bo do zrobienia bezy wcale nie jest nam potrzebny robot planetarny, ale najzwyklejszy mikser!
Bezy robiłam już kilkakrotnie. Zdarzył się też tort bezowy. Przed przyrządzeniem pierwszej Pavlowej, zrobiłam jednak spory research, w jakiej temperaturze piec bezę, jak ją ubijać, co zrobić, żeby była idealna. I co ciekawe, to co kucharka to inna rada :) Ostatecznie zdecydowałam się na pieczenie w dość niskiej temperaturze- kiedyś równolegle robiłam z przyjaciółką tort bezowy i jednak jej wersja, pieczona w temperaturze niższej, bardziej mi przypadła do gustu. Wydaje mi się, że wtedy beza mniej pęka i jest bardziej biała. Musimy wiedzieć, że idealną Pavlova nie jest łatwo zrobić- bywa kapryśna. Ideał ma bezę koloru śnieżnej bieli i jest nieskazitelna, bez pęknięć, wewnątrz miękka a na zewnątrz, po bokach, i na spodzie miękka. Jak widać wizualnie ideału nie osiągnęłam :D Ale smakowo już tak ;)
Do bezy dodałam krem z mascarpone, polewę z kiwi z dodatkiem mięty- to strzał w dziesiątkę!
I uwaga: miałam obawy, że deser należy do takich, które lepiej wyglądają w całości niż pokrojone. Otóż nie, można pokroić na bardzo ładne równe kawałki- niestety nie doczekały się fotografii, bo goście rzucili się na deser :D
Garść porad:
- bezę najlepiej przyrządzić dzień wcześniej przed podaniem i pozostawić do wystudzenia w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami (minimalny czas to 3 godziny przed serwowaniem)
- deser wypełniamy kremem i polewą przed podaniem- inaczej beza zwilgotnieje
- cukier do bezy dodajemy po łyżeczce, co mniej więcej 45 sekund, żeby każda partia zdążyła się rozpuścić
- nie zmniejszamy ilości cukru zawartego w przepisie, bo beza nam nie wyjdzie
- na sam koniec dodajemy sok z cytryny, który możemy zamienić na ocet winny oraz mąkę ziemniaczaną- to sprawi że beza będzie sztywniejsza
- jako dodatek postawmy na krem z mascarpone oraz świeże owoce. Warto zmiksować część z nich razem ze świeżą miętą, która pięknie orzeźwia i łamie słodycz bezy. Lubicie mojito? No to wiecie o co chodzi!
To do dzieła!
- 4 średnie jajka
- 250 g cukru (idealny będzie drobny, ale ze zwykłym też się uda)
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka soku z cytryny lub octu winnego
- 125 g mascarpone ( z lodówki)
- 125 ml śmietanki 30 lub 36 %n (koniecznie schłodzonej)
- 5 kiwi
- 1 duża garść mięty ( u mnie połowa sklepowego krzaczka)
- 1 łyżeczka miodu (opcjonalnie)
- Piekarnik nagrzewamy do 130 stopni. Na papierze do pieczenia rysujemy okręg o średnicy 20 cm i wykładamy nim blachę.
- Żółtka oddzielamy od białek (uwaga do białek nie może dostać się żółtko). Do misy miksera wlewamy białka i miksujemy na pianę (mniej więcej przez 3 minuty zwiększając obroty do maksymalnych). Zaczynamy dodawać po łyżce cukier, co mniej więcej 45 sekund, żeby każda się dokładnie rozpuściła. Na koniec dodajemy łyżkę mąki ziemniaczanej i soku z cytryny i miksujemy jeszcze przez 3 minuty, żeby beza się ustabilizowała.
- Wykładamy bezę na namalowany wcześniej okrąg i za pomocą szpatułki formułujemy taki jakby krater. Boki zaciągamy delikatnie do góry, w środku pozostawiamy niewielkie wgłębienie- będzie idealnie na mascarpone i owoce.
- Pieczemy przez 30 minut w 130 stopniach a potem przez godzinę w 100 stopniach. PO tym czasie bezy nie wyjmujemy z piekarnika, pozostawiamy drzwiczki uchylone i pozostawiamy na minimum 3 godziny a najlepiej na całą noc.
- Miksujemy śmietankę i jak będzie sztywna, dodajemy mascarpone. Dalej chwilę miksujemy , do połączenia składników.
- Blenderem miksujemy 2 kiwi wraz miętą i łyżeczka miodu. Pozostałe 3 kiwi kroimy na drobne kawałki.
- Wnętrze Pavlovej wykładamy masą z kremówki, zalewamy polewą (możemy trochę jej zostawić do polewania deseru bezpośrednio na talerzykach) i układamy owoce. Najlepiej zrobić to niedługo przed serwowaniem (to 5 minut pracy).
- I serwujemy!