Inspiracją do zrobienia tej tarty jest okładka jakiegoś starego numeru magazynu “Kuchnia. Magazyn dla smakoszy.” Mam taką przypadłość, że ciężko mi się rozstać ze starymi magazynami kulinarnymi. Ale na szczęście nie oblatują tylko i wyłącznie kurzem, często do nich zaglądam. I za każdym razem widok tejże okładki przyprawiał mnie o ślinotok. Niedbały i rustykalny wygląd tarty sprawiał, że nie mogłam od niej oderwać wzroku. Wiedziałam, że kiedyś trafi do nas na stół-tak też się stało, gdy pewnego dnia znalazła się u mnie w lodówce dość duża ilość sera roquefort. Ciasto nie jest jednak łatwe w przyrządzeniu. Przyznam, że sprawiło mi najwięcej problemów z dotychczasowych tart i generalnie ciast kruchych. Niemniej jednak udało się, z bardzo pozytywnym efektem, choć w trakcie zagniatania ciasta ostatecznie dodałam większej ilości śmietany niż przewiduje przepis, ponieważ składniki nie chciały mi się połączyć. Oto efekt po wyjęciu z piekarnika. A smak. Głęboki, intensywny. Do sosu kurkowego prawie zawsze dodaję białe wytrawne wino. Resztę zawsze też wykorzystam- tu będzie wybornie smakowało z gotową tartą. Oczywiście możemy również pić w trakcie przyrządzania posiłku.
Ilość porcji:4-5
Czas przygotowania: 1 godzina
Składniki:
Ciasto:
- 220 g mąki (1 i 1/4 szklanki)
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/8 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 szklanki zimnej gęstej śmietany, użyłam 22% lub wg oryginalnego przepisu kremowego serka
- 1 żółtko
- 1 łyżka bardzo zimnej wody
- 1 i 1/2 łyżeczki białego octu winnego
Nadzienie:
- 3 cienkie plastry boczku, drobno posiekane
- 1 szalotka, obrana, drobno posiekana
- 1 roztarty ząbek czosnku
- 600 g oczyszczonych kurek
- 1 łyżeczka tymianku
- 1 łyżeczka rozmarynu
- 3 łyżki białego wytrawnego wina
- 100 g pokruszonego sera z niebieską pleśnią (roquefort, gorgonzola, rokpol, danish blue)
Przygotowanie:
1. Przesiewamy mąkę wraz z proszkiem do pieczenia i solą do dość dużej miski. Dodajemy śmietanę, żółtko, zimną wodę oraz ocet z czerwonego wina. Zagniatamy energicznie. W oryginalnym przepisie wykorzystujemy do tego zadania robot kuchenny. Udało mi się jednak zagnieść ciasto ręcznie, choć dodałam odrobinę więcej śmietany dla połączenia składników. Lepimy kulę, owijamy folia spożywczą i odstawiamy na 30 minut do lodówki. Lepimy kulę, zawijamy w folię, wkładamy na 30 minut do lodówki.
2. W międzyczasie robimy nadzienie. Kurki delikatnie płuczemy na durszlaku zimną wodą. Jeśli mamy duże grzyby (o wielkości powyżej 3 centymetrów), to je siekamy. Małe pozostawiamy w całości. Boczek smażymy na patelni na małym ogniu (bez tłuszczu, boczek nam sam tłuszcz wydzieli), dodajemy czosnek i szalotkę a po minucie dodajemy kurki. W razie potrzeby dodajemy oliwy. Po 3-4 minutach dodajemy zioła (zostawiamy trochę do dekoracji) i wino. Gotujemy razem przez mniej więcej 3 minuty, żeby wino wyparowało. Ściągamy z ognia.
3. Rozgrzewamy piekarnik do 200°C. Bezpośrednio na blaszce pokrytej papierem do pieczenia rozwałkowujemy ciasto na okrągły placek o średnicy 25-30 cm. Jeśli przykleja nam się ciasto do wałka, to pokryjmy wałek folią. Na rozwałkowanym cieście układamy nadzienie, pozostawiając 3-centymetrowy wolny brzeg. Posypujemy pokruszonym serem, zawijamy brzegi ciasta, tak aby częściowo przykryły nadzienie. Pieczemy 30-40 minut. Wyjmujemy z piekarnika, czekamy około 5-10 minut i kroimy. Podajemy na ciepło, dekorując listkami rozmarynu i tymianku.
Smacznego!