Przepis na domowe frytki. Już to pewnie pisałam, ale powtórzę się. Bo takie domowe smakują najlepiej. I wersja fit, czyli z piekarnika. Ten potocznie uważany fast food, zagościł u nas bardziej w wersji slow, bo jeszcze w tym roku zrobiłam pierwszy raz ketchupy.
Generalnie nie sądziłam, że zamieszczę post, ale zdjęcie domowych frytek na fejsie zrobiło taką furorę, że stwierdziłam- będzie przepis! Bo w sumie takie proste są o tyle ciekawe, że choć każdy z nas ma swoje własne patenty, to dąży do perfekcji w powtarzalności przepisu lub też chętnie decyduje się na drobne modyfiikacje. Takie proste zrobienie frytek, a tyle pytań. Jakie przyprawy? W jakiej temperaturze? Czy w frytkownicy czy w piekarniku? Jak długo? Jak pokroić? Więc robimy perfekcyjne frytki. ZIEMNIACZANE. Bo przyjaciele szybko uświadomili mi, że są też frytki z marchewki, z buraków czy nawet z kalarepty. Te pierwsze za namową Kasi, Sabiny i Oli już robiłam. I nie po raz ostatni!
Domowe frytki z piekarnika
Prep Time
Cook Time
SUMA
Autor: Trawka Cytrynowa
Ilość porcji: 3
Składniki
- ½ kg ziemniaków
- 3 łyżki oliwy
- 1 łyzeczka oregano, papryki słodkiej, tymianku (do wyboru lub wszystkie)
- Sól, pieprz do smaku
- Do podania z ketchupem.
Przygotowanie
- Ziemniaki obieramy i kroimy w słupki. Mieszamy w misce z oliwą i przyprawami.
- Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 170 stopni przez mniej wiecej 20 minut na blaszce ułożone tak, żeby się nie dotykały. Jeśli bez folii lub papieru do pieczenia, regularnie (co kilka minut) mieszamy, zeby nie przywarły do blachy.