Ale chciałam się podzielić tym odkryciem! Przedstawiam przepis na deser idealny- Molten Lava Cake. Chrupiące z zewnątrz, delikatnie płynne w środku ciacho, wykonuję z przepisu Gordona Ramsey’a, który znalazłam na stronie KLIK. I wcale nie trzeba być Gordonem, żeby deser się udał. Bo praktycznie prawie zawsze wychodzi. A doznania smakowe są tak wielkie, że po zaserwowaniu takiego deseru, można się poczuć jak wybitny mistrz kuchni.
Zaznaczyłam celowo, że prawie zawsze wychodzi, bo ta, która wreszcie doczekała się sesji, idealna nie jest. Jej spód (który w sumie jest górą) pozostał lekko nieścięty, co było związane z tym, że piekłam je o 1 minutę za krótko i zbyt mało szczodrze obsypałam kokilki kakao. Więc próbujcie, choć nie zawsze musi się perfekcyjnie udać. Bardzo ważne jest dokładne wyczucie czasu pieczenia i piekarnika– nie bez przyczyny ten deser często jest zadawany jako testowy podczas konkursów kulinarnych. Bo może bardzo ostentacyjnie nie wyjść. I zamiast pięknej lawy, mamy wspaniałe jezioro. Ale nie zrażajcie się- też będzie smaczne. Na 3 próby robienia tego deseru, ten na zdjęciach jest okazem najgorszym- więc chyba nie jest źle.
Dlaczego Lava Cake jest deserem idealnym:
- bo jest czekoladowy :)
- bo nawet jak się nie uda, to będzie smaczny
- bo jest gotowy w 30 minut
- bo jeśli się uda, to efekt chrupiącego wierzchu i rozpuszczonej czekolady wewnątrz jest nieziemski
- bo potrzebujemy do jej wykonania tylko 5 składników
- bo akurat ten przepis jest banalny do zapamietania. na 2 kokilki po 50 g każdego składniku + 1 jajko + 1 żółtko
- podobno można masę przyrządzić wcześniej i przechowywać w lodówce. Wówczas należy wydłużyć czas pieczenia o 10 minut. Jednak jeszcze nie próbowałam.
Musi się udać! ALE!
- kokilki/foremki/ ramekiny muszą być schłodzone, dokładnie posmarowane masłem i oprószone kakao
- generalnie potrzebne nam są kokilki o pojemności 125 ml (moje mają 9 cm szerokości 6 wysokości) . Dostępne bez problemu przez internet, lecz również w marketach
- musimy wyczuć jaki czas będzie idealny dla naszego piekarnika
Lavę możemy podać z owocami (polecam kwaśne czerwone: granat, wiśnie, maliny, truskawki), lodami waniliowymi lub sosem karmelowym
- 50 g czekolady gorzkiej (najlepiej 70 %)
- 50 g masła
- 50 g brązowego cukru
- 50 g mąki
- 1 jajko i 1 żółtko
- Masło do obtoczenia i kakao do obsypania foremek
- Dodatkowo:
- owoce, lody waniliowe, syrop karmelowy
- Kokilki czy foremki smarujemy masłem i dokładnie oprószamy kakao, zarówno spód, jak i boki. Wkładamy do lodówki.
- Rozpuszczamy masło i czekoladę w kąpieli wodnej, czyli w garnku lub misce umieszczonym na garnku z wodą. Możemy to zrobić bezpośrednio w rondelku, nieustannie mieszając, żeby uniknąć przypalenia czekolady. Odstawiamy do ostudzenia na 10 minut.
- Włączamy piekarnik na 180 stopni, góra-dół.
- W misce umieszczamy cukier, jajko i żółtko. Miksujemy do połączenia składników. Dodajemy stopniowo mąkę, wciąż miksujemy. Na koniec dodajemy powoli rozpuszczoną czekoladę i dokładnie mieszamy.
- Przelewamy masę do kokilek, do ¾ wysokości. Wkładamy do piekarnika i pieczemy 10-12 minut. Piekarnik musimy wyczuć. W moim przypadku jest to 12 minut.
- Wyjmujemy delikatnie z naczyń, podajemy ciepłe z ulubionymi dodatkami.