Zapraszamy po raz kolejny na brownie. Tak, nie da się ukryć- lubimy czekoladę. Po propozycji z dynią tym razem wersja bezglutenowa. I bez proszku do pieczenia. Wystarczy dać 2 razy więcej jajek oraz czekolady i się uda! Choć nie jesteśmy na diecie bezglutenowej, to jednak raczej staramy się ograniczać użycie mąki. Nie oznacza to jednak stosowania zamienników, typu kupowanie paczkowanych chlebów bezglutenowych. Raz, że nie jest to smaczne, dwa wcale takie produkty nie są zdrowe. A że chętnie eksperymentujemy i jeśli okazuje się, że takie domowe przepisy bez mąki wcale nie ustępują tym mącznym, to warto z nich też korzystać.
A przepis zawędrował do nas z Płocka, a dostarczyła go szwagierka Ula. Przepyszny deser kosztowaliśmy w pięknym odrestaurowanym obiekcie koło Świdnicy, w Pałacu Gruszów, w którym dzięki gościnności Kingi i Tomka, mogliśmy korzystać kuchni dedykowanej gastronomii i poczuć się chwile jak prawdziwi kucharze:) Oprócz tego wspaniałego brownie serwowaliśmy zupę dyniową oraz roladki, które jeszcze nie doczekały się wpisu na blogu. A na zdjęciach odnajdziecie też naszą ulubienicę- wyżełkę szwagrów.
- 4 tabliczki czekolady 70 %
- 10 jajek
- pół szklanki cukru
- kostka masła
- Odzielamy żółtka od białek. Żółtka ucieramy z cukrem. Czekoladę i masło rozpuszczamy w rondelku na wolnym ogniu lub w kąpieli wodnej (w żaroodpornej miscej umieszczonej na garnku z wodą), mieszając cały czas, aby się nie przypaliły i żeby nie powstały grudki. Jak się rozpuszczą, dodajemy do miski wraz żółtkami i mieszamy. W oddzielnej misce ubijamy białka na sztywno. Dodajemy do żółtek z czekoladą i wylewamy do formy. Pieczemy w 200 stopniach przez 20-22 minuty bez termoobiegu.