Szparagi wciąż u mnie w kuchni rządzą, choć w planach na dziś miałam przygotowanie innego dania, to ponownie wygrały konkurencję. Po prostu same się pojawiły na stole:) Ja nie wiem jak to się dzieje:) Ale trzeba korzystać póki są, bo już niebawem nie będą dostępne. Więc jedzmy szparagi do woli, nawet jak zbrzydną, to mamy rok na zatęsknienie.Wiecie, że na południu Europy szparagi są dostępne niemal cały rok? Czasem myślę, że urodziłam się na niewłaściwej szerokości geograficznej.
Dlatego tak lubię polską wiosnę, kiedy wszystkie warzywa i owoce zaczynają smakować jak warzywa i owoce, kiedy te proste potrawy smakują najlepiej. Smak mizerii z ogórków gruntowych, młodych ziemniaków z koperkiem czy młodej kapusty zasmażanej i wcale wiele nam do szczęścia nie potrzeba.
Dzisiejsza propozycja wydawać się może bardziej wyrafinowana, w rzeczywistości jest jednak bardzo prosta i szybka do przygotowania. I jest też czysta w wykonaniu, spodoba się tym, którzy nie lubią robić bałaganu w kuchni. Świetnie nada się na przekąskę, kolację czy impreże. Podobny przepis widziałam kiedyś na kwestii smaku. U nas na stałe zagościł w menu.
Składniki:
- pączek zielonych szparagów
- 100 gr (mniej więcej 8 plasterów) szynki dojrzewającej (np. parmeńskiej czy szwardzwalskiej)
- starty na grubej tarce parmezan, grana padano lub peccorino. Do woli :)
- łyżka oliwy
- glazura (dresing) balsamiczna. Do woli:) Ja dałam mniej więcej 2 łyżki. Zawsze mam na stanie gotową kupną glazurę balsamiczną, bo często stosuję i nie mam czasu na robienie własnej. Jak chcemy mieć własną wersję, to rozpuśćmy cukier brązowy z octem balsmicznym, odstawmy do ustudzenia i glazura gotowa.
- sól
- OPCJONALNIE: migdały
Przygotowanie:
- Szparagi umyć, uciąć twarde końcówki (mniej więcej 1/3 od dołu) i wrzucić do osolonego wrzątku. Ja zielonych szparagów nie obieram, ale jak bardzo pragnie się je obrać, nic nie stoi na przeszkodzie:) Najlepiej wykorzystać niewielki wąski garnek, żeby szparagi można było ułożyć tak, żeby końcówki były nad wodą. Jak się zanurzą tragedii nie będzie, będą po prostu bardziej miękkie. Gotujemy ok. 5-7 minut, żeby nie były zbyt miękke, a w międzyczasie włączamy piekarnik na opcję grill na 160 stopni
- każdy plasterek szynki przekrajamy wzdłuż, żeby uzyskać 2 cienkie paseczki
- wyjmujemy szparagi i owijamy każdego szparaga w szynkę, dajemy do naczynia żaroodpornego, polewamy oliwą i dajemy na 8 minut do piekarnika
- jak mamy migdały, rumienimy chwilkę na suchej patelni, tak żeby uzyskały kolor złoty
- posypać grubo parmezanem, zrumienionymi migdałami i polać glazurą balsamiczną.
Spotkałam się ze sposobem gdzie szparagi są tylko i wyłącznie grillowane, ja jednak wolę mieć je wcześniej podgotowane, nie wyjdą nam wtedy suche.