Post Pierwszy :) Tadaam :) W końcu nastąpiła ta chwila. Rozpoczynamy odnotowywanie tego co jemy, smakujemy i gotujemy. Wszystkie przepisy, które tutaj odnajdziecie, są przez nas wypróbowane i sfotografowane. Zapraszamy do czytania, gotowania, smakowania, komentowania:)
Jesteśmy małżeństwem, które bardzo dobrze lubi zjeść, więc będzie przede wszystkim o jedzeniu.
Nazwaliśmy się trawka cytrynowa, bo bardzo lubimy kuchnię tajską i mile wspominamy naszą podróż do Tajlandii.
Tak też na dobry początek kulinarnej podróży Trawki Cytrynowej rozpoczniemy z daniem kuchni tajskiej :)
Ostatnio oglądając telewizję natknęłam się na inspirujący program, w którym szefowie kuchni rywalizowali przyrządzając potrawy naszej ulubionej kuchni tajskiej. Jeden z kucharzy zdecydował się na przyrządzenie tradycyjnego najprostszego tajskiego makaronu PAD SEE EW. Rzeczywiście i na szczęście dane mi było próbować tego makaronu w Tajlandii, choć nie miałam pojęcia jak był przyrządzony. Dlatego bardzo dziękuję kucharzowi za przypomnienie tego smaku. Rzeczywiście w Tajlandii ten makaron jest niezwykle popularny, również na ulicznych straganach. Polecam tym, którzy niekoniecznie mają ochotę na wypalenie kubków smakowych:)
Składniki:
- 1 brokuł ( w oryginalnym przepisie jest podany brokuł chiński, ale nie udało mi takiego dostać)
- 1 jajko
- 3 ząbki czosnku
- 200 g polędwiczki wieprzowej
- łyżeczka brązowego cukru
- opakowanie tajskiego makaronu ryżowego (płaski przypominający włoskie tagliatelle)
- jasny sos sojowy
- ciemny sos sojowy
- sos rybny
- szczypior
Opcjonalnie: limonka. Danie możemy również przyrządzić z zielonymi szparagami (wówczas nie musimy dodawać brokuła)
Wszystkie składniki musimy mieć wcześniej przygotowane i pokrojone, ponieważ będziemy przygotowywać danie metodą stir-fry: wszystkie składniki będą krótko obsmażane na dużej ilości oleju.
Przygotowanie:
Polędwiczki wieprzowe kroimy w cienkie paseczki w poprzek włókien.
Przygotowujemy różyczki brokuła. Jeżeli chcemy dodać potrawie azjatycki wygląd kroimy łodyżki pod skosem.
Siekamy szczypiorek. Tu również najładniej będzie wyglądało siekanie pod skosem.
Obieramy czosnek i kroimy w cienkie paseczki
Różyczki brokuła gotujemy na parze, uważając żeby się nie rozgotowały. Mają być wciąż lekko twardawe, odcedzamy.
Wrzucamy na rozgrzany olej (najlepiej na woka i żywy ogień, choć ja korzystam z indukcji) czosnek i po chwili dodajemy wieprzowinę, dodajemy troszkę soli, sosu sojowego jasnego i cukru. W międzyczasie przygotowujemy makaron ryżowy wg instrukcji na opakowaniu. Do wieprzowiny dodajemy jajko, które „bełtamy jak jajecznicę”, dorzucamy makaron i całość doprawiamy według uznania sosem sojowym jasnym i ciemnym oraz sosem rybnym. Sos rybny nadaje potrawie typowego tajskiego smaku. Dorzucamy brokuły i szczypiorek i danie gotowe. Całość warto skropić sokiem z limonki.