Karmelizowana cebula to już klasyka. Bardzo często do tego przepisu wracamy.
Ostatnio za sprawą pewnego projektu (o którym niebawem!) staraliśmy się idealnie skarmelizować gruszki. Sprawa okazała się wcale nie taka prosta jak w przypadku cebuli, gdyż zależało nam na uzyskaniu ładnej, apetycznej, głębokiej barwy. Karmelizowaliśmy je na dwóch patelniach, czujnie obserwując i robiąc notatki, na dwa różne sposoby, żeby sprawdzić jak różne będą rezultaty.
Zafascynowani procesem, powróciliśmy do tematu karmelizacji przy okazji obiadu. Mieliśmy akurat okazałą, dorodną czerwoną kapustę, która aż prosiła się o zrobienie z niej czegoś nietuzinkowego. Mąż stwierdził, że choć nigdy nie próbował jest skłonny zaryzykować, iż karmelizowana kapusta może być smaczna. Akurat mieliśmy kaszę bulgur, fetę i rukolę. I tak o to powstał ten przepis. Do gotowania zaprasza dziś Mąż.
- karmelizowana kapusta
- ½ główki czerwonej kapusty
- 1 czerwona cebula
- 2 łyżki masła
- 100 ml octu balsamicznego
- 3-4 łyżki cukru
- 1 łyżeczka soli
- danie
- ⅓ szklanki kaszy bulgur (można zastąpić kuskus, komosą lub jaglaną)
- 80 g sera feta
- 2 łyżki posiekanych orzechów włoskich
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- garść rukoli
- świeży tymianek
- Z kapusty usuwamy głąb i drobną ją szatkujemy. Cebulę kroimy w piórka. Na maśle na dużej patelni szklimy czerwoną cebulę, dodajemy kapustę, sól, ocet i cukier, mieszamy i dusimy razem pod przykryciem przez około 30 minut. W razie potrzeby dodajemy jeszcze masło.
- W międzyczasie przygotowujemy kaszę, taką jak lubimy, z przepisu na opakowaniu. Orzechy prażymy na patelni i ściągamy. Na patelnię wrzucamy cukier brązowy. Nie mieszamy i czekamy aż się rozpuści. Wówczas dodajemy orzechy i chwilę prażymy.
- Podajemy kaszę z karmelizowaną kapustą i cebulą, posypaną fetą, rukolą i orzechami.