Czy wiecie, że rzodkiewki mogą być grillowane lub pieczone? Tak, i wtedy nabierają zupełnie nowej jakości. Są bardziej delikatne w smaku, stają się lekko słodkawo-orzechowe. Zdecydowaliśmy się na połączenie jej z wędzonym pstrągiem, moją ulubioną wędzoną rybą, która najbardziej smakuje mi właśnie latem. Ponieważ rzodkiewki nie są tak ostre możemy połączyć je z bardziej wyrazistym dressingiem, np. z czosnku niedźwiedziego. Niestety po czosnku niedźwiedzim pozostało już tylko wspomnienie- przepis powstał już jakiś czas temu i wpierw ukazał się na łamach ulotki Europa na Widelcu, jako jeden z przepisów promujących magazyn Kocioł, Dolny Śląsk i kuchnię tego regionu. Bo nie każdy wie, że Dolny Śląsk przoduje jeśli chodzi o uprawę tego warzywa. A jej walory doskonałe są właśnie wiosną i latem- te dostępne przez cały rok smakują plastikiem. Ale wracając do wątku i kwestii czym zastąpić czosnek niedźwiedzi. A poczciwą rukolą lub pietruszką. Również będzie wyśmienicie smakować. Więc zapraszam do eksperymentu :D
- 10 rzodkiewek
- 100 g wędzonego pstrąga
- 2-3 garście sałat (np. rukoli, liści botwinki czy roszponki)
- garść kiełków rzodkiewki
- 1 łyżka oleju roślinnego
- Dip:
- 3 łyżki oliwy
- 5 liście czosnku niedźwiedziego
- sól, pieprz
- Przygotowujemy dip. Liście czosnku niedźwiedziego zalewamy wrzątkiem, pozostawiamy na 2 minuty i odcedzamy. Kroimy na drobne kawałki i miksujemy z oliwą, solą i pieprzem na gładką masę.
- Rzodkiewki myjemy i kroimy w plastry. Pstrąga rwiemy na drobne kawałki. Rozgrzewamy patelnię grillową i smarujemy łyżką oleju. Układamy na niej plastry rzodkiewki i smażymy po 1-2 minuty z każdej strony, pilnując, żeby ich nie przypalić. Trochę dłuższą opcją będzie upieczenie ich w piekarniku- wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na ok. 15 stopni. Na talerzach układamy sałaty, kiełki, pstrąga i rzodkiewki. Polewamy dipem bezpośrednio przed podaniem.
